f

Jazda rowerem we mgle

Podczas jesiennej zawieruchy, coraz częściej mamy styczność z mgłą. Wiąże się to, przede wszystkim dla nas rowerzystów ze spadkiem widoczności do zaledwie kilkudziesięciu metrów, a w skrajnych wypadkach do kilku. Jak zatem w takich niesprzyjających okolicznościach pogodowych jeździć bezpiecznie na rowerze, zarówno w mieście jak i na trasie?


Oświetlenie na wagę złota

Oświetlenie na wagę złota Pierwsza i najważniejsza zasada w takich sytuacjach to konieczność wystąpienia oświetlenia aktywnego nawet podczas dnia. Podczas jazdy rowerem we mgle jest to totalne minimum! Dobrze by było gdyby było to bardzo mocne oświetlenie, dzięki czemu szanse na zauważenie nas w „mleku” wzrastają wyraźnie.

Co z odblaskami?

Co z odblaskami? Nie jest to wystarczające rozwiązanie, jeżeli rozmawiamy o poruszaniu się rowerem we mgle. Dzieje się tak, ponieważ odblaski korzystają, ze światła, które jest generowane z innego źródła, najczęściej lamp samochodów. W czasie, gdy widoczność jest mocno ograniczona, również światło będzie miało problemy z dotarciem do naszych elementów odblaskowych, dotrze go zwyczajnie mniej niż podczas dobrej widoczności i niestety na tym nie koniec. Światło odbite, też będzie tłumione przez mgłę, tak więc samochód zauważy nas dużo później niż zazwyczaj. Nie oznacza to jednak abyśmy rezygnowali z tej formy poprawiania swego bezpieczeństwa, ponieważ słabiej niż zwykle nie znaczy w cale. Odblaski są świetnym uzupełnieniem oświetlenia aktywnego naszego roweru, zatem warto być w nie zawsze wyposażonym.

Ubieraj się odpowiednio

Jazda we mgle to przede wszystkim jazda w niższej temperaturze, dlatego warto pamiętać, aby ubierać się odpowiednio do panujących warunków, czyli cieplej. W sytuacji jazdy we mgle radzimy użyć również kamizelki odblaskowej, ze względu na swój charakter, potrafi ona znacznie zwiększyć szanse na nasze zauważenie.

Bezpieczna prędkość

Bezpieczna prędkość Mogłoby się wydawać, że jest to banał, jednak w przypadku jazdy we mgle, każdy kto posiada trochę zdrowego rozsądku automatycznie dostosuję prędkość do niesprzyjających warunków. Podstawą do takiego działania jest przede wszystkim ograniczone pole naszego wzroku, które niejako zmusza nas do zwolnienia w czasie jazdy we mgle. Musimy zwolnić ponieważ przy mniejszych prędkościach mamy więcej czasu na rekcję. Dlatego nawet jeżeli poruszamy się po znanych trasach, warto zachować umiar w prędkości naszego roweru. Wyskakujący nagle, kot czy inna przykra niespodzianka pokroju nowej dziury, może nie być zbyt przyjemnym doświadczeniem.

>> Jazda rowerem we mgle cz.2 <<


Komentarze

comments powered by Disqus